środa, 11 listopada 2009

Rozdział 2 : Koszmar , walka o życie i szczęśliwe zakończenie.

( pisze Robin )
Minął tydzień od uratowania Gwiazdki z łap Slejda. I właśnie ten tydzień był koszmarem dla mnie. Co chwilę kłóciłem się z Gwiazdką. Ona podczas jednej z kłótni powiedziała że jestem egoistą. Wściekły poszedłem do pokoju. Ja egoistą! No to już przesadziła! Po chwili ktoś zapukał. Była to Raven.
- Czy ja jestem egoistą!? - zapytałem Raven
- Tak - odpowiedziała po czym wyszła.
- No to jeżeli jestem egoistą, to nie nadaję się na lidera. Napisałem na kartce ,, Jeżeli jestem egoistą to nie nadaję się na lidera. Znajdźcie sobie kogoś innego bo ja odchodzę.   Robin "
Położyłem to na łóżku i wyszedłem z wieży. Postanowiłem zamieszkać w naszej starej bazie.
- Tu mnie nie będą szukać. - pomyślałem. Nie wiedziałem że przez moje odejście może się stać coś bardzo złego z najważniejszą dla mnie osobą.

( pisze Star )
Zapukałam do pokoju Robina bo chciałam go przeprosić, lecz nikt się nie odezwał. Weszłam do pokoju ale jego tam nie było. Nagle zobaczyłam jakąś kartkę na łóżku, podniosłam ją do światła i przeczytałam. Łzy same napłynęły do moich oczu. Pobiegłam z płaczem do salonu.
- Co się stało? - zapytali mnie
- To! - krzyknęłam i podałam im kartkę znalezioną w pokoju Robina. Kiedy ją przeczytali, miny im zrzedły.
- Dlaczego, Robinie! Dlaczego mnie zostawiłeś! Czy już mnie nie kochasz!? - krzyczałam.
Kiedy się uspokoiłam powiedziałam :
- Żegnam was drodzy przyjaciele.
Ale po ich minach widać było że nie zrozumieli. Poszłam do swojego pokoju. Wyciągnęłam żyletkę i podcięłam sobie żyły. Po chwili widziałam tylko ciemność...

( pisze Raven )
Zapukałam do pokoju Gwiazdki bo chciałam się zapytać czy dobrze sie czuje. Odpowiedziała mi głucha cisza. Weszłam do środka. To co zobaczyłam wstrząsnęło mną.
- O boże! - powiedziałam - Cyborg, Bestia! Chodźcie tu! Szybko!
- Co się sta....... - urwał Cyborg kiedy wszedł do pokoju.
- Co ona zrobiła? - zapytał Bestia
- Podcięła sobie żyły i wiem dlaczego. - odpowiedziałam
- Dlaczego?
- Z tęsknoty za Robinem, za to że odszedł, że zostawił ją samą.
- Bierzemy ją do skrzydła szpitalnego! - krzyknął Cyborg
- Wykrwawiła się dość sporo i nie wiem czy przeżyła - powiedziałam.
Kiedy wyszli spróbowałam telepatycznie zlokalizować Robina.
- Jest w starej bazie. - powiedziałam do siebie i wyleciałam przez okno.
- Robin?! Jesteś tu?! - zawołałam będąc na miejscu.
- Czego chcesz!? - odpowiedział Robin
- Mam dla ciebie smutną wiadomość.- powiedziałam
- Jaką?! - zapytał
- Gwiazdka.....ona.....ona chciała.....ona chciała się zabić! - dokończyłam
- Coo?! Dlaczego?! - krzyknął Robin
- No bo ona za tobą tęskniła, ona jako pierwsza znalazła twój list. Cały czas płakała, wołała cię, krzyczała że jej nie kochasz i ją zostawiłeś.
- To ona coś do mnie czuje?! - zapytał Robin
- Tak !
- Ale co ? - zapytał
- Chłopie, czy ty nie rozumiesz? Ona cię kocha ! - odpowiedziałam
- Co z nią?! Żyje ?! - zapytał
- Nie wiem, podcięła sobie żyły i dość sporo się wykrwawiła. - odpowiedziałam
- Wracamy ! - krzyknął
Kiedy lecieliśmy do wieży, Robin powiedział:
- Jeżeli ona nie przeżyje to zabij mnie, dobrze?
- Nie mogę ci tego obiecać - odpowiedziałam przestraszona prośbą Robina.
Kiedy dotarliśmy do wieży, Robin od razu pobiegł do skrzydła szpitalnego.
- Co z nią ? - zapytał Cyborga
- O Robin ! Na razie jest dobrze, zobaczymy co będzie dalej.
- Mogę z nią zostać sam na sam ? - zapytał Robin
- Ok. - powiedział Cyborg i wyszedł.

( pisze Robin )
Usiadłem obok Gwiazdki.
- Gwiazdko, Gwiazdeczko, coś ty zrobiła ! Ja cię nigdy nie zostawię. Ja cię kocham ! - krzyknąłem.
A za drzwiami stali Cyborg, Bestia i Raven. Oni to wszystko słyszeli.
- No nie mogę ! - powiedział Bestia - Ładny sobie czas znalazł na wyznania.
- Ale przynajmniej wiemy co go tak gryzło. - powiedział Cyborg
- Oby Gwiazdka przeżyła, bo inaczej..... - urwała Raven
- Bo inaczej co ? - zapytali chórem Cyborg i Bestia.
- Bo kiedy leciałam tu z Robinem on mi powiedział że jak Gwiazdka umrze to mam go zabić! - odpowiedziała
- O boże ! - odpowiedzieli razem Cyborg i Bestia.

 ( pisze Robin )
Rano obudziłem się oparty o łóżko Gwiazdki. Przeżyła tę noc ale jeszcze nic nie wiadomo. Nagle odezwał się alarm. Ale nie taki jak na złodziei, tylko szpitalny. Coś działo się z Gwiazdką ! Spojrzałem na ekran. Serce Gwiazdki przestało bić ! Po 2 sekundach Cyborg zajął się Gwiazdką. Po chwili alarm ucichł. Spojrzałem znowu na ekran. Serce Gwiazdki znów biło ! Cyborg wyszedł, a ja usiadłem obok Gwiazdki.
- Gwiazdko, Gwiazdeczko, proszę obudź się ! - mówiłem.
Kiedy minęło 5 miesięcy, ja dalej siedziałem przy nieprzytomnej Gwiazdce. Tego dnia akurat wypadały Święta Bożego Narodzenia.
- Najpiękniejszym prezentem dla mnie, było by gdybyś się obudziła - powiedziałem.
Słyszeli to Cyborg i Bestia.
- On tęskni za nią - powiedział Bestia
- Chodźmy stąd - odpowiedział Cyborg.
Po godzinie zawołali mnie, abym przyszedł po prezenty. Kiedy każdy wziął swoje, pod choinką zostały jeszcze cztery. Nagle Bestia, który siedział przodem do drzwi ( a ja naprzeciwko niego ) otworzył szeroko buzię po czym się uśmiechnął.
- Robin ? - zapytał mnie Bestia
- Słucham ? - odpowiedziałem
- Właśnie idzie tutaj twój najpiękniejszy prezent - powiedział i spojrzał na drzwi.
Kiedy się odwróciłem zauważyłem, że do salonu, opierając się o ścianę i idąc chwiejnym krokiem wchodzi..... Gwiazdka !
- Gwiazduś !!! - krzyknąłem i zerwałem się do niej. Kiedy podbiegłem do niej, złapałem ją i wziąłem na ręce. Ona zdziwiona , uśmiechnęła się. Zaniosłem ją i usiedliśmy razem przy choince. Gwiazdka odpakowała wszystkie prezenty. Zielony od Bestii - pluszak, niebieski od Cyborga - ramka na zdjęcie, czarny od Raven - sweter, czerwony ode mnie - zdjęcie Gwiazdki i mnie kiedy ją przytulałem. Ona się zarumieniła i powiedziała że chce iść do swojego pokoju. Odprowadziłem ją. Kiedy miałem wychodzić ona powiedziała do mnie:
- Zaczekaj !
- Tak ? - odwróciłem się
- O co chodzi z tym zdjęciem ? - zapytała
- O nic - odpowiedziałem
- Aha. - powiedziała smutno
- Co cię gnębi ? - zapytałem choć wiedziałem
- No bo..... no bo ja.....coś do ciebie czuję. - odpowiedziała i zarumieniła się
- Wiem, kochana wiem - powiedziałem i przytuliłem ją
- Skąd wiesz ?
- Raven mi powiedziała. Podobno kiedy odszedłem krzyczałaś że ja cię zostawiłem.
- No tak.
- Ale ja cię nigdy nie zostawię. - powiedziałem
- Dlaczego ? - spytała.
No i masz ! Po co ja zaczynałem ten temat ! I teraz dowie się o moich uczuciach do niej ! No dobra muszę jej to powiedzieć !
- No bo ja cię kocham ! - odpowiedziałem i poczułem wielką ulgę. Gwiazdka spojrzała na mnie, a z jej oczu płynęły łzy.
- Nie płacz, Gwiazduś ! - i otarłem palcem łzę spływającą po jej policzku. Kiedy to zrobiłem przytuliłem mocno Gwiazdkę. Kiedy się puściliśmy, popatrzyłem jej w oczy. Przybliżyłem swoją głowę do jej głowy i pocałowałem Gwiazdkę.
- Kocham cię ! - powiedziałem - i nigdy cię nie zostawię !
- Ja też cię kocham ! - odpowiedziała
I znowu się przytuliliśmy.
- Długo czekałam na ten moment - powiedziała wtulona we mnie.
- Ja też. A wiesz co ci powiem ?
- Nie. A co ?
- Jesteś piękna - powiedziałem
- Dziękuję - odpowiedziała zarumieniona
- Może pójdziemy do salonu ? - zaproponowałem
- Ok.
Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się w stronę salonu. Po drodze chwyciłem Star za rękę. I tak trzymających się za ręce zobaczyła reszta, kiedy weszliśmy do salonu.
- No nie ! - powiedział Bestia.
                                 ***********************************
Wiem że długie ale nie chciało mi się tego dzielić na części. Jeżeli podobało wam się to piszcie komenty !!!
Papa !

7 komentarzy: